Czas pandemii

Sytuacja podczas pandemii

 

Obecna sytuacja, która wymaga od nas pozostania w domach i znacznego ograniczenia aktywności społecznych, jest dla większości osób zupełnie nowa i bardzo trudna. Gdy ktoś nam czegoś zabrania, naturalną reakcją jest  tendencja do oporu, podejmowania prób odzyskania wolności. W obecnej sytuacji większość z nas  zareagowała ze  spokojem na wprowadzone ograniczenia. Dzieje się tak dlatego, że uznaliśmy  je za zasadne, sensowne, co w dużej mierze jest podyktowane strachem. Boimy się o bliskich, o siebie i dlatego jesteśmy bardziej niż zwykle skłonni do akceptacji obostrzeń, zakazów.

Niewykluczone jednak, że rozwój sytuacji będzie wymagał jeszcze większych restrykcji, a cała sytuacja może przedłużyć się o kolejne tygodnie. Wówczas do głosu będzie dochodzić frustracja. Związana także z tym, że o ile fajnie jest od czasu do czasu zamknąć się przed światem, tylko w gronie najbliższych, to jednak większość z nas nie ma do dyspozycji domu z przestronnym ogrodem , jeziorem czy lasem. Musimy spędzać czas w ograniczonej przestrzeni, w której – siłą rzeczy – im więcej osób przebywa, im dłużej, tym więcej napięć się pojawi. Ludzie działają na nas w różnorodny sposób. Konieczność pogodzenia jednocześnie wielu ról: rodzica, pracownika, organizatora codziennego życia, będzie rodzić nerwowość i napięcia. Miejmy tego świadomość  ale jest  to też  normalne.

Co zatem zrobić, by przetrwać samoizolację w jak najlepszej kondycji psychicznej?

Nie ma jednego, prostego przepisu. Na pewno negatywnie będzie na nas działał tzw. efekt piżamy. Dni nie powinny przypominać przysłowiowej wolnej soboty. Brak celu, zadań, pewnej dyscypliny sprawi, że będziemy wewnętrznie jakby w rozkładzie.  Jednym z czynników, który może nas niejako zabezpieczyć przed nadmiarem negatywnych emocji i narastaniem różnego rodzaju konfliktów, jest zrobienie planu. Ustalenie całą rodziną, co będziemy robić, kto, kiedy i jak? Zaplanujmy czas wspólny, ale zadbajmy też o chwile i przestrzeń dla samego siebie.

Ustalonych reguł należy przestrzegać, np. że kiedy rodzice pracują, a dzieci się uczą, staramy się sobie wzajemnie nie przeszkadzać. Warto wstawać o stałych porach, zadbać o wygląd, ubrać się. Tu nie chodzi o to, by co rano szykować się jak przed wyjściem na ważne spotkanie, ale by po prostu o siebie zadbać. Tworzymy w ten sposób namiastkę regularnego, normalnego życia. To wpłynie znacznie bardziej pozytywnie na samopoczucie niż chodzenie po domu cały dzień w piżamie. Wcale nie jest tak, że lenistwo przynosi pozytywne emocje. Prędzej doprowadzi do frustracji i agresji. Postarajmy się też, analizując obecną sytuację, dostrzec w niej pozytywy. Możemy trochę wyhamować, spędzić więcej czasu z bliskimi.

Sytuacji izolacji towarzyszy atmosfera strachu. Najpierw baliśmy się samej choroby, teraz do strachu o zdrowie dochodzi także obawa o stan gospodarki po pandemii, miejsca pracy itd. Jak złagodzić lęk?

Psychologicznie rzecz ujmując, to co się wydarzyło, to sytuacja, w której utraciliśmy poczucie kontroli. A to absolutnie fundamentalna potrzeba każdego człowieka. Dziś mamy wrażenie, że ziemia usuwa nam się spod stóp i nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy. Sytuacje kryzysowe  (na szczęście) jednocześnie działają także  mobilizująco, skłaniają do większej kreatywności ,poszukiwania nowych rozwiązań. Po pierwszym szoku wstajemy,  i zastanawiamy: co dalej zrobić?  To ważny  mechanizm, który pomaga przetrwać trudne chwile.

Czy ciągły przekaz informacyjny, w którym dominują zagrażające wiadomości, potęguje niepokój?

Zdecydowanie tak. Ciągłe słuchanie przygnębiających  informacji zwiększa poziom lęku, powoduje coraz większy strach. Dlatego dopływ złych informacji  warto rozsądnie dozować. Nie chodzi o to, żeby się odciąć od wiadomości, bo warto być na bieżąco, chociażby po to, aby reagować na nowe  komunikaty. Ale może wystarczy sprawdzić wiadomości trzy razy dziennie, zamiast mieć ciągle włączony telewizor i słuchać wiadomości. Dobrze też postanowić , że ostatnie wiadomości sprawdzamy np. ok. 20-ej  wieczorem, a potem mamy czas na relaks: czytanie książki, film, ćwiczenia, zabawa z dziećmi ,co kto lubi… Od złych wiadomości warto robić sobie przerwę, by nasz mózg mógł się zregenerować i odpocząć.